Wywiad na weekend – Blog Startowy http://blogstartowy.pl Blog Startowy przeznaczony jest dla młodych sportowców, którzy są gotowi stać się kimś Wielkim Thu, 13 Jun 2019 14:35:39 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.19 http://blogstartowy.pl/wp-content/uploads/2018/03/cropped-4976494944_29f8defb4a_b-32x32.jpg Wywiad na weekend – Blog Startowy http://blogstartowy.pl 32 32 3 pytania na Dzień Kobiet w sporcie http://blogstartowy.pl/3-pytania-na-dzien-kobiet-w-sporcie/ http://blogstartowy.pl/3-pytania-na-dzien-kobiet-w-sporcie/#respond Fri, 08 Mar 2019 12:40:46 +0000 http://blogstartowy.pl/?p=656 Dzień Kobiet to dobra okazja, żeby zwrócić nasze oczy w kierunku sportu kobiet. Zastanowić się, dlaczego właściwie dziewczynom tak bardzo zależy na trenowaniu. Z jakimi trudnościami muszą się mierzyć ze względu na swoją płeć. I jak sobie z nimi radzą. Powyższe pytania zadaliśmy dziesięciu polskim zawodniczkom. Są to dziewczyny z różnych części Polski i odmiennych […]

Artykuł 3 pytania na Dzień Kobiet w sporcie pochodzi z serwisu Blog Startowy.

]]>
Dzień Kobiet to dobra okazja, żeby zwrócić nasze oczy w kierunku sportu kobiet. Zastanowić się, dlaczego właściwie dziewczynom tak bardzo zależy na trenowaniu. Z jakimi trudnościami muszą się mierzyć ze względu na swoją płeć. I jak sobie z nimi radzą.

Powyższe pytania zadaliśmy dziesięciu polskim zawodniczkom. Są to dziewczyny z różnych części Polski i odmiennych dyscyplin. Wszystkie trenują niemal codziennie, mają do tego profesjonalne podejście i startują w zawodach na poziomie mistrzowskim. Część na pewno już znacie z mediów, o innych mamy nadzieję, że usłyszycie niebawem.

Natalia Barbusińska, boks olimpijski

Zuzanna Czapska, narciarstwo alpejskie

Paulina Dul, ultimate frisbee

Agata Kaczmarska, boks olimpijski

Izabela Marcisz, narciarstwo klasyczne

Ola Marszałek, ultimate frisbee

Kasia Mądry, trójbój siłowy

Natalia Partyka, tenis stołowy

Maria Wajzer, teakwondo

Ela Wójcik, boks olimpijski

Co daje Ci sport?

Dziewczyny przede wszystkim wskazują na ogromną wartość szczęścia, satysfakcji i spełnienia, które daje im sport. Zwracają również uwagę na rolę w kształtowaniu ich charakteru, pewności siebie oraz życia codziennego. Uczy ich dążenia do wyznaczonych celów i przekraczania własnych barier. A do tego w sporcie poznają ludzi, z którymi dzielą swoją pasję i chcą spędzać czas.

“Sport dał mi możliwość i szansę poznania samej siebie. Kształtuje moją osobowość i charakter. Daje mi możliwość pracy nad własnymi słabościami na co dzień i przekłada się to na życie codziennie. Dzięki niemu jestem szczęśliwym człowiekiem” Agata Kaczmarska

“Daje mi poczucie wolności i niezapomniane przygody” Kasia Mądry

W skrócie daje mi szczęście. I dlatego, że lubię współzawodnictwo, i dlatego, że lubię się czasem zmęczyć, ale przede wszystkim dlatego, że uprawiam sport ze wspaniałymi ludźmi. Daje mi to także poczucie wspólnoty” Ola Marszałek

“Sport daje mi dużo wiary w siebie, nowe możliwości” Ela Wójcik

“Na pewno daje mi to, że zmusza mnie do bycia ogarniętą, dobrze zorganizowaną oraz dojrzałą osobą” Maria Wajzer

“Sport daje mi na pewno lepsze samopoczucie i dodaje pewności siebie. Czuje się silniejsza i spełniona mając pasję” Natalia Barbusińska

“Sprawia mi dużo radości, daje mi nowe doświadczenia i znajomości” Zuzia Czapska

“Sport daje mi jeszcze większe poczucie własnej wartości. Zawsze myślałam nieszablonowo i przekraczanie własnych granic jeszcze bardziej mnie motywuje” Izabela Marcisz

“Dużo radości i satysfakcji” Natalia Partyka

“Sport przede wszystkim daje mi mnóstwo szczęścia. Nie ma nic lepszego na poprawę humoru. Daje mi również poczucie spełnienia, przełamywania swoich barier. Kocham wyznaczać sobie cel i wiedzieć, że przy ciężkiej pracy go osiągnę” Paulina Dul

fot. Vera Yaromava

Co jest trudnego w trenowaniu dla kobiety?

Odpowiedzi na to pytanie są bardzo różne i ciekawe. Widać, że dużo zależy od dyscypliny sportu.

U większości pojawia się problem zbyt częstego porównywania kobiet do mężczyzn oraz traktowania sportu męskiego, jako lepszego, bardziej widowiskowego, czasem wręcz jedynego właściwego. Dziewczyny nie raz muszą zmagać się z niezrozumieniem – zwłaszcza, gdy są w środowisku zdominowanym przez mężczyzn. Często brakuje im odpowiedniego wsparcia emocjonalnego lub są po prostu nie doceniane.

Do tego dochodzą problemy związane z kobiecą naturą: cykl miesiączkowy, zmęczenie fizyczne. Bywa, że mają poczucie, że muszą się starać bardziej niż mężczyźni – i w związku z ich odmiennymi predyspozycjami biologicznymi, i przez to, że ciągle muszą udowadniać wartość sportu kobiecego. A do tego dochodzą standardowe trudności treningowe, które dotyczą wszystkich zawodników: spadki motywacji, monotonia treningów, przemęczenie i wiele innych.

“Często nas porównują do mężczyzn. Poza tym większość trenerów to mężczyźni i często trudno się z nimi rozmawia o emocjach i babskich sprawach” Zuzia Czapska

“Myślę, że ogólnie najtrudniejsze w trenowaniu jest przekraczanie swoich granic oraz maksymalny wysiłek, duże zmęczenie i często monotonia, która się pojawia” Natalia Partyka

“Najtrudniejsze jest dla mnie bycie ocenianą przez pryzmat tego, że jestem dziewczyną. To, że czasem muszę udowodnić że jestem coś warta jako zawodniczka tylko dlatego, że nie jestem atletycznie zbudowanym mężczyzną. I dlatego, że nawet w tak wspaniałym sporcie jak nasz (ultimate frisbee), pomimo wielu kobiecych sukcesów, można usłyszeć że dziewczyny grają mniej widowiskowo czy spektakularnie i ‚tak po prostu jest’Ola Marszałek

“Jeśli chodzi o boks to praktycznie wszyscy ludzie twierdzą, że „jak dziewczyna może trenować taki sport”. Jest bardzo mało popularny wśród kobiet. I między innymi przez to czasami nikt nas nie rozumie” Ela Wójcik

“Na początku spotyka się wiele trudności. Ale uważam że spotykają one każdego. Grunt to nie bać się ich i stawiać im czoła. Jesteśmy tylko ludźmi, każdy ma prawo na chwilę słabości” Agata Kaczmarska

“W moim sporcie (trójbój siłowy) mierzenie się z powszechnymi stereotypami ale również pokonywanie barier psychicznych i strachu związanych z przekraczaniem kolejnych barier (np. bicie nowych rekordów siłowych)” Kasia Mądry

“Myślę, że dla kobiet najtrudniejsze jest samozaparcie i zdeterminowana praca” Natalia Barbusińska

“Tak naprawdę uważam, że nie ma większych barier. Jeżeli kobiety chcą uprawiać sport to oczywiście wszystko jest w ich rękach. Wiadomo, nie mówię tu o sporcie profesjonalnym, gdzie kobiety zawsze spychane są na margines. Nie mają tak łatwego dostępu do klubów, sekcji, pieniędzy… Co jest przykre. Mi udało się trafić do Ultimate Frisbee, gdzie i mężczyźni i kobiety są traktowani na równi. Nie mamy żadnych przeszkód” Paulina Dul

“Zawsze trudnością jako dla kobiety była natura i cykl miesiączkowy – to, że mimo tego trzeba trenować i startować w zawodach” Maria Wajzer

“Kobieta rodzi się z innymi predyspozycjami niż mężczyzna i w sporcie musimy robić wszystko, żeby zatrzeć te różnice. Dlatego jako kobiety musimy pracować więcej i ciężej – ale dzięki temu stajemy się nie do pokonania!” Izabela Marcisz

Jak sobie z tymi trudnościami radzisz?

Niezwykle inspirujące jest to, jak dziewczyny w sporcie stawiają czoła tym różnym wyzwaniom. W ich metodach widać ogromną odwagę i determinację w dążeniu do swoich celów. Stosują treningi mentalne, ćwiczą koncentrację na zadaniu tu i teraz, wzmacniają swoją odporność psychiczną – i stają się coraz mocniejsze. Dzięki temu trudności stają się coraz mniejsze lub potrafią ich unikać, zwalczać je lub akceptować robiąc dalej swoje.

Do tego bardzo pomaga im otaczanie się ludźmi, którzy je wspierają. Starają się o swoich emocjach i trudach rozmawiać. Dzięki temu same lepiej rozumieją, co się z nimi dzieje oraz mają poczucie bycia rozumianymi przez innych. To oraz pozytywne nastawienie sprawiają, że stają się pewniejsze siebie, bardziej zawzięte i nie do zatrzymania.

“Stereotypy ignoruję i się nimi nie przejmuję. Jeśli ktoś jest zainteresowany to wyprowadzam go z błędu. Bariery psychiczne i strach pokonuję dzięki wsparciu moich trenerów i drużyny oraz poprzez własny trening mentalny” Kasia Mądry

“Otaczam się ludźmi, którzy doceniają mój wysiłek i wspierają mnie w dążeniu do bycia lepszą zawodniczka. I rozmawiam. Na szczęście okazuje się, że jest wiele osób, które myślą inaczej i daje to nadzieję na lepszą przyszłość dla kobiecego sportu” Ola Marszałek

“Idę wyznaczoną drogą do celu i unikam trudności. Choć wiadomo, że czasami ciężko sobie poradzić” Ela Wójcik

“Rozmawiam i otaczam się ludźmi, którzy mnie rozumieją oraz daje z siebie 110%” Zuzia Czapska

“Grunt to nie bać się ich i stawiać im czoła. Z własnego doświadczenia wiem, że nie ma co zakopywać głowy w piasek, bo samo się nie zrobi. Głowa do góry i pierś do przodu. W chwilach słabości szybko sprowadzam się na ziemię. Analizuję, co czuję, co sprawia mi radość i ile poświęciłam by być tu i teraz. Dużo dają mi też rozmowy z innymi zawodnikami, trenerami oraz wsparcie rodziców” Agata Kaczmarska

“Generalnie wszystko siedzi w głowie. Gdy się nie chce, mamy gorszy dzień, albo nasz „ukochany” comiesięczny kompan wprowadza nas w przeróżne stany – po prostu najlepiej myśleć o pozytywach, endorfinach, poczuciu spełnienia. Jak mamy to w głowie i mamy swój cel, nie powinno być żadnych trudności” Paulina Dul

“Gdy ja mam słabszy dzień motywuje się muzyką i rozmawiam z moim trenerem, który dobrze wie, jak mnie postawić na nogi” Natalia Barbusińska

“Wszystko co trudne przeistaczam w jakieś zadanie do wykonania, dla którego poświęcam w danym momencie maximum uwagi. Nie ma rzeczy niemożliwych i właśnie dlatego łatwiej jest mi wymagać od siebie jeszcze więcej” Izabela Marcisz

“Z naturą i cyklem miesiączkowym radzę sobie tak, że wiem, że tego nie zmienię, więc akceptuję tę sytuację i się nie zastanawiam” Maria Wajzer

“Staram się pamiętać, po co to wszystko robię i staram się odnajdywać w tym wszystkim choć odrobinę radości. Pomaga mi w tym dostrzeganie małych rzeczy, które poprawiam i ulepszam” Natalia Partyka

Fot. Łukasz Zdunek

 

Mamy nadzieję, że nasze bohaterki zainspirowały Cię do działania Tymczasem, z okazji Dnia Kobiet, życzymy wszystkim dziewczynom odwagi w realizacji swoich wymarzonych, sportowych celów! Jesteście niesamowite już teraz i tak trzymajcie!

Artykuł 3 pytania na Dzień Kobiet w sporcie pochodzi z serwisu Blog Startowy.

]]>
http://blogstartowy.pl/3-pytania-na-dzien-kobiet-w-sporcie/feed/ 0
Wywiad z Natalią Partyką http://blogstartowy.pl/wywiad-z-natalia-partyka/ http://blogstartowy.pl/wywiad-z-natalia-partyka/#respond Fri, 07 Sep 2018 10:56:45 +0000 http://blogstartowy.pl/?p=532 Natalia Partyka trenuje zawodowo tenis stołowy. Jest czterokrotną mistrzynią paraolimpijską i trzykrotną uczestniczką igrzysk olimpijskich. Pochodzi z Gdańska, a trenuje na co dzień w Trójmieście i Czechach. Jest inicjatorką Funduszu Natalii Partyki, który daje wsparcie finansowe oraz merytoryczne młodym sportowcom z trudnym startem. Inspiruje ludzi na całym świecie. Brała udział w polskim dokumencie filmowym o wybitnych […]

Artykuł Wywiad z Natalią Partyką pochodzi z serwisu Blog Startowy.

]]>
Natalia Partyka trenuje zawodowo tenis stołowy. Jest czterokrotną mistrzynią paraolimpijską i trzykrotną uczestniczką igrzysk olimpijskich. Pochodzi z Gdańska, a trenuje na co dzień w Trójmieście i Czechach. Jest inicjatorką Funduszu Natalii Partyki, który daje wsparcie finansowe oraz merytoryczne młodym sportowcom z trudnym startem. Inspiruje ludzi na całym świecie. Brała udział w polskim dokumencie filmowym o wybitnych sportowcach „110%”, a aktualnie powstaje film o Natalii produkcji japońskiej. Swoją postawą pokazuje, że poprzez pracowitość i wiarę w siebie można wygrać z każdą przeciwnością losu.

Wywiad z Natalią Partyką

Blog Startowy: Cześć Natalio! Jesteś wyjątkową kobietą, zawodniczką w tenisie stołowym olimpijskim i paraolimpijskim, multimedalistką oraz inicjatorką Funduszu Natalii Partyki. Swoją wytrwałością i osiągnięciami inspirujesz wiele ludzi na całym świecie – w tym młodych zawodników w Polsce, którzy są czytelnikami Bloga Startowego. Chcielibyśmy, żebyś odpowiedziała na kilka naszych pytań. Na początek: czego uczy Cię Twoja dyscyplina sportu i trenowanie?

Natalia: Sport ma to do siebie, że w „mgnieniu oka” potrafi sprowadzić nas na ziemię. Te wszystkie lata grania przede wszystkim nauczyły mnie pokory, wytrwałości i cierpliwości. Tego, że nie ma nic za darmo, że na wszystko musimy sobie sami zapracować. Sport nauczył mnie również samodzielności, systematyczności, wyznaczania sobie celów i dążenia do ich realizacji oraz walki o swoje marzenia.

B.S.: A co byś nazwała swoim największym życiowym sukcesem?

Natalia: Myślę, że takim moim sukcesem jest to, że jako osoba niepełnosprawna przebiłam się i zaistniałam w sporcie osób pełnosprawnych. To, że pomimo trochę trudniejszego startu oraz wielu przeciwności nie poddałam się, każdego dnia ciężko pracowałam i sięgnęłam po coś, co mogłoby się wydawać naprawdę niemożliwe.

B.S.: Projekty Funduszu Natalii Partyki skierowane są do sportowców mniej więcej w wieku 16-22 lata, którzy decydują się na profesjonalną karierę. Jest to bardzo trudny moment w życiu zawodnika i decyzja o kontynuowaniu kariery na poziomie seniorskim łączy się z wieloma wyrzeczeniami oraz ciężką pracą. Co było dla Ciebie najtrudniejsze w przejściu z etapu juniorskiego w seniorski i jak sobie z tym poradziłaś?

Natalia: Moim zdaniem przejście z etapu juniorskiego na seniorski jest niezwykle trudne. Nagle zderzamy się z zupełnie inną rzeczywistością. Mierzymy się z większą konkurencją, z wyższym poziomem sportowym i niejednokrotnie z problemami finansowymi… Mam świadomość, że zawodnicy często stoją przed dylematem czy kontynuować karierę sportową czy może lepiej iść na studia i do pracy, aby mieć z czego co żyć. Mam nadzieję, że działalność Funduszu pomaga stypendystom w spokojnym treningu i dzięki naszemu wsparciu nie muszą borykać się z problemami finansowymi. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie wszyscy mają takie szczęście… W moim przypadku brak wsparcia finansowego nie był aż tak dużym problemem, ponieważ byłam objęta finansowaniem ze związku. U mnie najtrudniejsze było to, że z różnych przyczyn zostałam nagle bez opieki trenerskiej przez prawie rok. Sama musiałam organizować sobie plan treningowy i sparingi. Było to dla mnie niezwykle trudne i chyba nie byłam na to jeszcze gotowa. Był to dla mnie ciężki okres, który przetrwałam grając raz lepiej, raz gorzej i wiele się przy tym ucząc. Na szczęście po roku otrzymałam wsparcie w postaci trenera. Myślę, że przejście ze sportu juniorskiego do seniorskiego to temat rzeka. Jest wiele trudności, z którymi musimy się zmierzyć i nie ma na to jednego złotego środka. Z pewnością jest to ciężki czas, ale myślę, że jest to też coś w rodzaju sprawdzianu. I w bardzo dużej mierze od nas samych i od tego, jak bardzo chcemy uprawiać sport zależy, czy go zdamy.

B.S.: Do niedawna równolegle z rozwojem sportowym jeszcze uczyłaś się na gdańskim AWF. Przez jak długo studiowałaś i jaki kierunek?

Natalia: Rzeczywiście byłam studentką gdańskiego AWFu. Zaraz po maturze rozpoczęłam studia na Wychowaniu Fizycznym. Po roku na uczelni powstał kierunek dedykowany zawodowym sportowcom, więc się przeniosłam i tam próbowałam swoich sił. Jednak z marnym skutkiem, ponieważ po kilku latach bycia na uczelni wciąż miałam mnóstwo niepozaliczanych rzeczy z I roku. Także można o mnie powiedzieć, że byłam wieczną studentką Po kilku latach ze studiów zrezygnowałam, więc na dzień dzisiejszy jeszcze żadnych nie ukończyłam. Jednak chodzi mi po głowie powrót i niewykluczone, że od października ponownie będę studiować.

B.S.: Co było trudnego w łączeniu sportu z nauką? Masz jakieś sposoby lub pomysły, co mogłoby to ułatwić?

Natalia: Studiowałam na studiach dziennych jednocześnie trenując 2x dziennie. Najtrudniejsze było pogodzenie tego wszystkiego i zalezienie czasu chociażby na odpoczynek czy zjedzenie posiłku. Właściwie wyglądało to tak, że z samego rana jechałam na uczelnię na jakieś 2 godziny, następnie szybko pędziłam na ranny trening, by zaraz po nim znowu jechać na uczelnię i potem znowu na trening. Przez jakiś czas próbowałam to wszystko ogarnąć i temu podołać, jednak w pewnym momencie stwierdziłam, że nie daję rady robić dobrze tych dwóch rzeczy równocześnie. Nie byłam w stanie oddać się studiom na 100% i trenować na 100%. Coś musiałam wybrać, z czegoś zrezygnować i świadomie odsunęłam studiowanie na boczny tor. Decyzja w moim przypadku była dosyć łatwa, z tego względu, że studia jeszcze zawsze będę mogła skończyć w dowolnym momencie. A nigdy już nie będę miała drugiej szansy, żeby poświęcić się tenisowi i zrobić wszystko aby grać na naprawdę wysokim poziomie. W moim przypadku nie udało mi się równocześnie grać i studiować, ale wierzę, że jest możliwe pogodzenie nauki ze sportem. Przy dużych chęciach i motywacji oraz przy pozytywnym nastawieniu uczelni do częstych nieobecności – myślę, że ukończenie studiów jest możliwe.

B.S.: Aktualnie trenujesz w Czechach. Jak wygląda Twoje życie w zagranicznym klubie? Czym się różni od trenowania w Polsce

Natalia: Teraz zaczynam mój trzeci sezon grania w barwach czeskiego klubu. Można powiedzieć, że trenuję tak pół na pół. Trochę trenuję w Gdańsku i trochę w Czechach. Przy okazji meczu ligowego staram się zawsze pojechać trochę wcześniej lub zostać dłużej i potrenować w Czechach z innymi zawodnikami. Jest to takie urozmaicenie dla tego, co mam na co dzień w Gdańsku.

B.S.: Co Cię motywuje do trenowania?

Natalia: Motywacją dla mnie są zbliżające się turnieje, rywalizacja, chęć wygrywania, podnoszenia swoich umiejętności i grania na coraz wyższym poziomie. Motywująca jest również świadomość tego, że jest jeszcze mnóstwo rzeczy, których nie umiem, a których mogę się nauczyć. I chyba najważniejsze w tym wszystkim są marzenia, które zawsze mam gdzieś z tyłu głowy i one zawsze są takim pozytywnym bodźcem do dobrej pracy.

B.S.: Miewasz chwile zwątpienia lub zniechęcenia do treningów? Co wtedy robisz?

Natalia: Skłamałabym mówiąc, że nie Jak każdy miewam gorsze chwile i momenty, kiedy mi się nie chce. Jak przychodzi zmęczenie, słabsza forma, kilka porażek to bywa tak, że łapię przysłowiowego doła. Na szczęście – tylko na chwilę. Przez wiele lat kariery nauczyłam się radzić sobie z gorszymi momentami. Muszę przyznać, że przyszło mi to z wiekiem, musiałam do tego dorosnąć. W takich chwilach pomaga mi chwila relaksu i odpoczynku, odrobina czasu dla siebie, żeby zresetować głowę i aby moje ciało odpoczęło. Z tych gorszych chwil nie robię tragedii, mam świadomość, że one w sporcie po prostu są, więc nauczyłam się to akceptować. Czasami w powrocie na właściwe tory pomaga mi też zrobienie czegoś inaczej, zrobienie czegoś nowego. Wprowadzam jakiś nowy, mały bodziec, który spowoduje, że znowu wraca motywacja, radość z gry i treningu oraz pozytywne nastawienie. Zawsze staram się też pamiętać, że po gorszych chwilach przychodzą te lepsze.

B.S.: W jaki sposób łączysz życie prywatne z karierą sportową? Co jest w tym najtrudniejsze?

Natalia: Przez te kilkanaście lat grania nauczyłam się w tym wszystkim funkcjonować. Można powiedzieć, że wypracowałam sobie swój własny system. Moim zdaniem najtrudniej jest sobie poradzić z tęsknotą za naszymi najbliższymi, ale po jakimś czasie jesteśmy w stanie się do tego przyzwyczaić. Często pojawia się też tęsknota za bardziej błahymi rzeczami, jak jedna noc przespana we własnym łóżku czy wypicie kawy w ulubionej kawiarni. Moim zdaniem ta tęsknota nie jest aż taka straszna i sprawia, że powroty do domu jeszcze bardziej nas cieszą.

B.S.: Czy mogłabyś nam powiedzieć, jak finansujesz swój rozwój sportowy? Czy masz jakieś wskazówki dla młodych zawodników, jak pozyskiwać fundusze i co robić, żeby zyskać i utrzymać sponsorów?

Natalia: Moja kariera sportowa głównie jest finansowana z pieniędzy związkowych, wiadomo jednak, że nie ma ich wystarczająco dużo na wszystko, czego potrzebuję. Dlatego też swój rozwój wspieram z pieniędzy pozyskanych od sponsorów. Dzięki nim mogę jeszcze bardziej skoncentrować się na optymalnym przygotowaniu pod każdym możliwym względem. Pozyskanie sponsora nie należy do najłatwiejszych, ale pamiętajmy, że jest jak najbardziej możliwe! Myślę, że chcąc pozyskać i następnie utrzymać sponsora powinniśmy pomyśleć o sobie jak o produkcie, którym niewątpliwie poniekąd jesteśmy. Musimy pomyśleć, co i w jaki sposób możemy zaproponować potencjalnemu sponsorowi, abyśmy byli dla niego atrakcyjni i żeby to właśnie nas zechciał wesprzeć w karierze sportowej. W dzisiejszych czasach niewątpliwą siła są social media (Facebook, Instagram). Myślę, że od naszej widoczności w tych miejscach naprawdę wiele zależy. Pokazujmy w social mediach to, jak trenujemy, jak się przygotowujemy do zawodów, co robimy w czasie wolnym i bądźmy w tym wszystkim przede wszystkim sobą, a nasze szanse na powodzenie będą rosły!

B.S.: Powoli kończąc, przejdźmy do kilku pytań o przyszłość. Jakie wyzwania na Ciebie czekają w najbliższym czasie?

Natalia: Wchodzę teraz w nowy sezon, więc przede mną wiele wyzwań. Na pewno chciałabym awansować do pierwszej 50. rankingu światowego. Wierzę, że jest to możliwe i chciałabym aby stało się to jak najszybciej. Pod koniec września wystartuję w Mistrzostwach Europy (18-23.09), pod koniec października w Mistrzostwach Świata Niepełnosprawnych (15-22.10). To są dla mnie priorytetowe imprezy w drugiej połowie roku, więc mam nadzieję, że po ich zakończeniu będę mogła pochwalić się satysfakcjonującymi mnie wynikami. Do tego dochodzi jeszcze liga i klubowe starty w Lidze Mistrzów. I to wszystko do końca tego roku, więc naprawdę mam co robić

B.S.: A zastanawiałaś się już, co będziesz robiła po zakończeniu kariery sportowej? Masz jakieś plany?

Natalia: Nie mam jeszcze dokładnie sprecyzowanych planów, ale bez wątpienia chciałabym pozostać w sporcie. Z pewnością będę chciała jeszcze bardziej zaangażować się w działalność swojego funduszu stypendialnego. Marzy mi się, aby Fundusz stale się rozwijał i żebyśmy w przeciągu kilku lat działali na jeszcze większą skale. Żebyśmy mieli jeszcze więcej stypendystów, którym będziemy pomagać w rozwoju sportowym. Zapewne chciałabym również robić coś w kierunku rozwoju i popularyzacji sportu paraolimpijskiego, bo jest to bardzo bliski mi temat. Mam w głowie kilka pomysłów, jednak na dzień dzisiejszy ciężko mi powiedzieć, które z nich uda mi się realizować. Dowiemy się pewnie za kilka lat, kiedy będę poważniej myśleć o końcu kariery.

B.S.: Ostatnie pytanie. Co byś poradziła młodym zawodnikom decydującym się na profesjonalną karierę sportową – na co powinni zwracać uwagę, o co powinni dbać?

Natalia: Młodym zawodnikom poradziłabym przede wszystkim to aby… każdego dnia ciężko pracowali. Pamiętajcie, że ciężką pracą możecie osiągnąć bardzo wiele!

Poza tym – zawsze szanujcie swoich przeciwników i pracę, którą wykonują!

Wierzcie w siebie i nigdy się nie poddawajcie!

Miejcie marzenia i wierzcie w ich realizacje!

Dbajcie o swoje zdrowie i słuchajcie swojego ciała!

Powodzenia!

Artykuł Wywiad z Natalią Partyką pochodzi z serwisu Blog Startowy.

]]>
http://blogstartowy.pl/wywiad-z-natalia-partyka/feed/ 0
Wywiad na weekend z Kubą Andrzejczakiem http://blogstartowy.pl/wywiad-z-kuba-andrzejczakiem/ http://blogstartowy.pl/wywiad-z-kuba-andrzejczakiem/#respond Fri, 25 May 2018 12:20:42 +0000 http://blogstartowy.pl/?p=350 Kuba Andrzejczak trenuje lekkoatletykę i jego koronną dyscypliną jest skok w dal. W trakcie swojej kariery juniorskiej zdobył łącznie 10 złotych medali mistrzostw Polski, wicemistrzostwo Polski seniorów w trójskoku, wicemistrzostwo Europy juniorów oraz ósme miejsce na mistrzostwach świata juniorów. Teraz trenuje i studiuje na stypendium w Stanach Zjednoczonych (na Florida State University), a aktualnie jest […]

Artykuł Wywiad na weekend z Kubą Andrzejczakiem pochodzi z serwisu Blog Startowy.

]]>
Kuba Andrzejczak trenuje lekkoatletykę i jego koronną dyscypliną jest skok w dal. W trakcie swojej kariery juniorskiej zdobył łącznie 10 złotych medali mistrzostw Polski, wicemistrzostwo Polski seniorów w trójskoku, wicemistrzostwo Europy juniorów oraz ósme miejsce na mistrzostwach świata juniorów. Teraz trenuje i studiuje na stypendium w Stanach Zjednoczonych (na Florida State University), a aktualnie jest tuż po operacji kolana i w tym sezonie będzie się rehabilitował. O radzeniu sobie z kontuzjami i nastawieniu opowie nam Kuba następnym razem. Dzisiaj zdecydowaliśmy się porozmawiać z nim na temat jego kariery dwutorowej.

Blog Startowy: Chcielibyśmy, żebyś opowiedział nam o łączeniu treningów ze studiami. Jak to wygląda w praktyce? Co jest w tym trudnego, a co pomaga?

Kuba: W systemie od stycznia do maja, kiedy trwał normalny semestr, mój dzień wyglądał mniej więcej tak: pobudka o 8:30, śniadanie, zajęcia od 9:30 do 13:30 (obiad pomiędzy), potem szybko przejść przez cały kampus (ok. 15 minut), żeby zdążyć na trening o 14. Zazwyczaj trenujemy dwie godziny, ale zawsze przed i po musimy przyjść do tzw. Training Room’u, żeby się porządnie rozgrzać z fizjoterapeutami, dostać zabiegi, a po treningu wejść do wanienki z zimną wodą, porozciągać się lub dostać masaż. Kończę więc trening o 17, idę zjeść kolację, umyć się i wieczorem zazwyczaj mam korepetycje z przedmiotu, w którym nie czuję się najpewniej – oczywiście uczelnia za to płaci. Po korepetycjach wracam do domu, uczę się około 2-3 godziny i idę spać zazwyczaj o północy. Teraz jednak, kiedy jest tzw. Summer School, czyli “mini semestr” od maja do końca czerwca, wstaję około 6:30, mam zajęcia od 8 do 11, potem przerwa, idę coś zjeść, na rehabilitację i do biblioteki, albo na główny plac poczytać, pouczyć się albo poobijać i od 15:30 do 17 są kolejne zajęcia. Na koniec kolacja i.. nauka. Co w tym trudnego? Myślę, że to połączenie trening-nauka czasami może być mordercze, chodzi mi głównie o zmęczenie. Moja codzienna nauka w tym okresie styczeń-maj to było ok. 8 godzin dziennie, a były i noce gdzie mało się spało. Dodając do tego 3 godziny ciężkiego treningu – czasami wstawałem rano i chodziłem po kampusie jak Biali Wędrowcy z Gry o Tron. Mówiłem sobie wtedy “dobra, dzisiaj nie dotykam już książek i muszę zluzować.”. Co do pytania, co mi w tym pomaga, to odpowiedź jest jedna – ambicja.

Blog Startowy: Myślisz, że warto aby profesjonalny sportowiec starał się również studiować i rozwijać inne zainteresowania? Dlaczego?

Kuba: To raczej pytanie retoryczne. Człowiek, który przestaje się rozwijać umysłowo nie jest raczej godnym wzorem do naśladowania, a sportowcy przecież takimi powinni być. Myślę, że główny problem z niektórymi ludźmi jest taki, że bardzo często poprzez osiągnięcie sukcesu i bycie ponad innymi w jednej dziedzinie zaczynają mieć poczucie, że są też ekspertami w innych obszarach. Sam jestem tego dobrym przykładem. Kilka lat temu powiedziałbym wszystko na każdy temat i kłóciłbym się, że mam rację, bo byłem przecież mistrzem Polski młodzików – jak ktoś śmiał mieć inną opinię niż ja? Z tego, co można zobaczyć w mediach polskich i zagranicznych, sportowcy niestety mają tendencję do wypowiadania się na tematy, o których nie mają pojęcia. Tak buduje się stereotyp niedouczonego sportowca. Studia same w sobie na pewno nie są rozwiązaniem tego problemu, ale pomagają zobaczyć rzeczy z innej perspektywy. Moim zdaniem, w przypadku sportowców z dyscyplin niszowych studia są czymś ważnym, choć na pewno nie koniecznym, bo nie powinno się studiować na siłę. Jest to jednak alternatywa na wypadek kontuzji podczas kariery lub czegokolwiek, co nam ją przerwie. Do tego rozwój m.in. w dziedzinach biologii, psychologii, marketingu, czy kierunkach związanych z biznesem zdecydowanie mogą pomóc w tym, co podczas i po karierze. Poza tym sportowcy z tych niszowych dyscyplin (m.in. lekkoatletyka) czasami nie mają pieniędzy, żeby trenować – nie mówiąc już o zapłaceniu za współpracę z psychologiem czy ekspertem od budowania marki w social media. Dlatego ważne jest, żebyśmy sami znali się na tych dziedzinach. Jak? Nauka to jedno z wyjść, można to zrobić poprzez studia, kursy lub samemu.

Blog Startowy: Patrząc w przyszłość – jak widzisz siebie za 5 lat, a jak za 10? Co planujesz?

Kuba: To dobre pytanie. Przede wszystkim patrzę na swoją przyszłość, tę za 10 lat, nie pod względem sportowym, a raczej naukowym/biznesowym. Najpierw jednak chciałbym, żeby świat zobaczył, że ten chłopak z nazwiskiem nie do wymówienia na podium w Tokio jest z Polski. Sport jest dla mnie jednocześnie pasją i kluczem, który otworzył i wciąż otwiera bardzo wiele możliwości. Gdybym 5 lat temu został zapytany, gdzie widzę siebie za 5 lat, to ludzie zaczęliby się śmiać, a w sumie to wielu się śmiało – bo ja otwarcie mówiłem o swoich marzeniach. Teraz powiem tylko tyle, że za 10 lat od teraz widzę się bardzo wysoko. I na pewno nie skończę swojej kariery na 8.02m i nauki tylko na tym uniwersytecie.

Blog Startowy: Co byś poradził innym sportowcom w Twoim wieku lub młodszym, dążącym do profesjonalnej kariery zawodniczej?

Kuba: Wykorzystujcie wszystkie możliwości, jakie daje Wam sport i cieszcie się tym, co robicie. Zacznijcie eksploatować organizm jak najpóźniej. Uważajcie na ludzi, którzy są przy was, kiedy wygrywacie, bo najprawdopodobniej nie będzie ich, kiedy zaczniecie przegrywać. Nie patrzcie na opinie innych, no i róbcie to, co jest najlepsze dla waszej kariery, nie dla innych. A, no i dbajcie o swoje ciało!

Dziękujemy bardzo za rozmowę! 

Zachęcamy do obserwowania Fanpage’a oraz VLOG’a Kuby, na którym możecie się sami przekonać, jak wygląda studiowanie i trenowanie w Stanach: tutaj obejrzycie pierwszy odcinek.

Artykuł Wywiad na weekend z Kubą Andrzejczakiem pochodzi z serwisu Blog Startowy.

]]>
http://blogstartowy.pl/wywiad-z-kuba-andrzejczakiem/feed/ 0
Wywiad na Weekend z trenerem Michałem Sitarzem http://blogstartowy.pl/wywiad-na-weekend-z-trenerem-michalem-sitarzem/ http://blogstartowy.pl/wywiad-na-weekend-z-trenerem-michalem-sitarzem/#respond Fri, 18 May 2018 06:57:01 +0000 http://blogstartowy.pl/?p=290 Zapraszamy do oglądania wywiadu z Michałem Sitarzem. Michał Sitarz jest trenerem snowboardu w SMS Zakopane i AZS Zakopane, gdzie szkolą się między innymi olimpijczycy: Oskar Kwiatkowski, Weronika Biela i Michał Nowaczyk. W rozmowie opowiada o prowadzeniu kariery dwutorowej, czyli byciu zarazem zawodnikiem i studentem. Czy da się łączyć profesjonalną karierę sportową ze szkołą i studiami? […]

Artykuł Wywiad na Weekend z trenerem Michałem Sitarzem pochodzi z serwisu Blog Startowy.

]]>
Zapraszamy do oglądania wywiadu z Michałem Sitarzem.

Michał Sitarz jest trenerem snowboardu w SMS Zakopane i AZS Zakopane, gdzie szkolą się między innymi olimpijczycy: Oskar Kwiatkowski, Weronika Biela i Michał Nowaczyk. W rozmowie opowiada o prowadzeniu kariery dwutorowej, czyli byciu zarazem zawodnikiem i studentem. Czy da się łączyć profesjonalną karierę sportową ze szkołą i studiami? Co jest w tym trudnego, a co pomaga? Dlaczego według trenera Sitarza „zawodnicy już są studentami w liceum”?

Zachęcamy przy okazji do subskrybowania naszego nowego kanału na YouTube. Planujemy kolejne produkcje filmowe, w tym: wywiady ze sportowcami i ekspertami, filmiki instruktażowe oraz porady dotyczące budowania kariery sportowej. Będzie się działo!

Artykuł Wywiad na Weekend z trenerem Michałem Sitarzem pochodzi z serwisu Blog Startowy.

]]>
http://blogstartowy.pl/wywiad-na-weekend-z-trenerem-michalem-sitarzem/feed/ 0
Wywiad na weekend z Oskarem Kwiatkowskim http://blogstartowy.pl/wywiad-na-weekend-z-oskarem-kwiatkowskim/ http://blogstartowy.pl/wywiad-na-weekend-z-oskarem-kwiatkowskim/#respond Fri, 27 Apr 2018 16:49:44 +0000 http://blogstartowy.pl/?p=277 Zapraszamy do oglądania wywiadu z Oskarem Kwiatkowskim. Oskar jest świetnym człowiekiem, snowboardzistą, medalistą Pucharu Świata w slalomie równoległym oraz reprezentantem Polski na Igrzyskach Olimpijskich 2018 w PyongChang. W rozmowie z Julianną Czapską opowiada o swoich sposobach na dobre nastawienie w sporcie. Dowiesz się, jak to robi, że zawody wysokiej rangi to dla niego „same przyjemności, […]

Artykuł Wywiad na weekend z Oskarem Kwiatkowskim pochodzi z serwisu Blog Startowy.

]]>
Zapraszamy do oglądania wywiadu z Oskarem Kwiatkowskim.

Oskar jest świetnym człowiekiem, snowboardzistą, medalistą Pucharu Świata w slalomie równoległym oraz reprezentantem Polski na Igrzyskach Olimpijskich 2018 w PyongChang. W rozmowie z Julianną Czapską opowiada o swoich sposobach na dobre nastawienie w sporcie. Dowiesz się, jak to robi, że zawody wysokiej rangi to dla niego „same przyjemności, zero stresu”.

Zachęcamy przy okazji do subskrybowania naszego nowego kanału na YouTube. Planujemy kolejne produkcje filmowe, w tym: wywiady ze sportowcami i ekspertami, filmiki instruktażowe oraz porady dotyczące budowania kariery sportowej. Będzie się działo!

Artykuł Wywiad na weekend z Oskarem Kwiatkowskim pochodzi z serwisu Blog Startowy.

]]>
http://blogstartowy.pl/wywiad-na-weekend-z-oskarem-kwiatkowskim/feed/ 0
Wywiad na weekend: Motywacja, nastawienie i odwaga Marii Andrejczyk http://blogstartowy.pl/maria-andrejczyk-wywiad-na-weekend/ http://blogstartowy.pl/maria-andrejczyk-wywiad-na-weekend/#respond Fri, 20 Apr 2018 09:51:11 +0000 http://blogstartowy.pl/?p=259 Maria (Maja) Andrejczyk jest lekkoatletką, a jej koronną dyscypliną jest rzut oszczepem. Reprezentowała Polskę na Igrzyskach Olimpijskich 2016 w Rio, podczas których zajęła czwarte miejsce z minimalną stratą (3 cm) do brązowego medalu. Od tamtej pory życie Mai nabrało rozpędu i dużo się wydarzyło. W rozmowie dla Blogu Startowego opowiada o swoich doświadczeniach i wyciągniętych […]

Artykuł Wywiad na weekend: Motywacja, nastawienie i odwaga Marii Andrejczyk pochodzi z serwisu Blog Startowy.

]]>
Maria (Maja) Andrejczyk jest lekkoatletką, a jej koronną dyscypliną jest rzut oszczepem. Reprezentowała Polskę na Igrzyskach Olimpijskich 2016 w Rio, podczas których zajęła czwarte miejsce z minimalną stratą (3 cm) do brązowego medalu. Od tamtej pory życie Mai nabrało rozpędu i dużo się wydarzyło. W rozmowie dla Blogu Startowego opowiada o swoich doświadczeniach i wyciągniętych wnioskach. Na dole wywiadu znajdziesz komentarz psychologa sportu, Julianny Czapskiej, podsumowujący najważniejsze wskazówki od Mai.

Wywiad

Blog Startowy: Cześć Maju! Podobno lubisz, jak tak się zwracają do Ciebie przyjaciele Jesteś Olimpijką w rzucie oszczepem. Do tego podczas eliminacji na IO pobiłaś rekord świata, a końcowo zajęłaś czwarte miejsce z minimalną stratą do medalu. Chyba nikt się nie spodziewał takich sukcesów. Jak wspominasz te Igrzyska w Rio? Czy byłaś przygotowana na taki obrót spraw?

Maja: IO w Rio to dla mnie piękne wspomnienia. Ogromny sukces, którego faktycznie się nie spodziewałam, choć wiedziałam, że na dużo mnie stać. Byłam gotowa do walki, pewna siebie, a jednocześnie nieprzygotowana na tak ogromny wydźwięk mojego sukcesu w mediach i wśród kibiców. Jestem bardzo wdzięczna za te chwile. Mam ze sobą ogromny bagaż doświadczenia, dzięki któremu jestem teraz dojrzalszą zawodniczką.

BS: Ostatnio udzieliłaś bardzo osobistego wywiadu Michałowi Chmielewskiemu dla portalu Onet Sport*. Opowiadasz w nim o zmianach, jakie zaszły w Twoim życiu właśnie po Rio. Przez jakiś czas media bardzo żywo się interesowały Twoją osobą, Twoimi wynikami, ale też życiem prywatnym, jednak gdy wyniki się pogorszyły i okazało się, że masz poważną kontuzję barku, to łatwo się od Ciebie odsunęły. Wspominasz, że rok 2017 dał Ci dużo do myślenia i był bardzo ciężki. Czy mogłabyś nam opowiedzieć więcej o tym, co się działo?

Maja: To prawda, zainteresowanie było duże, ale taka właśnie jest praca dziennikarzy. Był to dla mnie i moich bliskich “dziki” okres. Jednak z biegiem czasu wszyscy się uspokoili. Przyszedł nowy sezon przygotowawczy, nowe cele, nowa, ciężka praca i zupełnie nowa dla mnie rzecz – kontuzja barku i zabieg. Trudny okres, który traktowałam jako swoje wyzwanie. Walczyłam dzień za dniem, pracowałam w bólu i w uśmiechu, przy wsparciu i w samotności. Wytrwałam, jestem silniejsza – fizycznie i psychicznie, gotowa podjąć nowe wyzwania.

BS: Jak sobie radziłaś z tym wszystkim, co Ci pomogło?

Maja: Najbardziej pomogło mi wsparcie bliskich: rodziców, chrzestnego, braci, trenera, chłopaka i przyjaciółek. To dzięki tym osobom przetrwałam naprawdę wiele. Zagrzewała mnie do walki również moja motywacja, moje cele i ambicje, które nieprzerwanie są duże i z dnia na dzień coraz mocniej ich pragnę. Zawieszanie poprzeczki wysoko pozwala mi na bardziej obiektywnie i krytyczne ocenianie swoich postępów, dzięki czemu cały czas idę do przodu.

BS: Podkreślasz w rozmowach, że dzięki temu, co się wydarzyło, wracasz do sportu dużo mocniejsza psychicznie i fizycznie. Na czym polega ta nowa siła i skąd ją czerpiesz?

Maja: Każde nowe doświadczenie bardzo mocno odciska się na naszej psychice i tylko od nas zależy, jaki będzie jego wydźwięk. Zawsze patrzę pozytywnie na każdą nowość, która pojawia się w moim życiu. Myślę, że właśnie takie nastawienie jest kluczem do powrotu na światowy poziom.

BS: Na podstawie swojego doświadczenia, co byś poradziła innym sportowcom, którym mogą się przytrafić podobne historie do Twojej?

Maja: Najważniejsze, by nie tracić wiary w siebie. Wierzę, że to co nas spotyka jest zaplanowane, jest po coś, pojawia się z jakiejś przyczyny i działa w konkretnym celu. Trzeba dać czasem ponieść się fali, która nieustannie nas ciągnie. Czasem lepiej zrobić krok w tył, aby nabrać rozpędu i z podwójną siłą uderzyć ponownie. Każdy sportowiec trenuje, bo ma marzenia… W trakcie ciężkich chwil, warto je sobie przypomnieć. Warto wiedzieć, po co się zaczęło trenować i gdzie chce się zajść. I niech to brzmi nawet bajkowo, ale marzenia to najlepsza motywacja do tego, żeby pokazać światu ile mocy mamy w sobie. Tylko my możemy pokazać swoją wartość. Trzeba jednak pamiętać, że za marzenia nie rozdają medali. Dlatego najwyższy czas spiąć tyłek i wziąć się do roboty. Ciężka praca to najlepsza droga na szczyt.

BS: Dziękujemy Ci bardzo za wywiad. Trzymamy mocno kciuki za Twój cierpliwy i wytrwały rozwój kariery sportowej!

Komentarz psychologa sportu – Julianny Czapskiej

Maja przez ostatnie dwa lata przeszła bardzo krętą drogę w swojej karierze sportowej. Ma dopiero 22 lata, a już widać, że wyciąga ze sportu wiele istotnych lekcji życiowych. Dużo mówi o zbieraniu doświadczenia, traktowaniu nowości i trudności jako wyzwania oraz stawaniu się coraz silniejszą osobą (psychicznie i fizycznie). Chciałabym zwrócić uwagę na trzy ważne tematy, które porusza.

Motywacja

Przekazując rady innym zawodnikom, Maja wspomina, że każdy sportowiec zaczyna od marzeń i warto sobie o nich co jakiś czas przypominać. Rzeczywiście, osobom dążącym do mistrzostwa bardzo pomaga posiadanie wymarzonego celu. Posiadanie wizji tego, do czego się zmierza wraz z odpowiedzią na pytanie: “dlaczego, tak bardzo chcę to osiągnąć” – są solidnym fundamentem zapobiegającym kryzysom motywacyjnym. Będąc pewnym/pewną, na czym Ci zależy i z jakich powodów, rzadziej będziesz miewać wątpliwości. Natomiast nie odpuszczanie żadnego treningu, pracowitość i pełne zaangażowanie staną się oczywistością.

Nastawienie

Kolejną, bardzo pomocną rzeczą w rozwijaniu kariery sportowej jest posiadanie odpowiedniego nastawienia. Ogromną szkodą jest podejście oparte na unikaniu porażek, o czym pisaliśmy niedawno. Wydaje się, że Mai to na szczęście nie grozi. Traktowanie każdej nowości w sposób pozytywny świadczy o tym, że Maja jest świadoma bycia w ciągłym procesie uczenia się. W sporcie każde doświadczenie się liczy i cały czas się rozwijasz. Dzięki temu każda trudność jest wyzwaniem. I za każdym razem, kiedy się jej podejmujesz, robisz krok w kierunku osiągnięcia sukcesu.

Odwaga

Trzecia ważna lekcja życiowa kryje się w wypowiedzi Mai, gdzie mówi o tym, że “Czasem lepiej zrobić krok w tył, aby nabrać rozpędu i z podwójną siłą uderzyć ponownie”. Potrzeba wysokiej świadomości, zdecydowania i dużej odwagi, żeby potrafić to zrobić. Wszyscy popełniamy błędy lub miewamy pecha czy nieszczęśliwy wypadek. Kiedy zaakceptujesz ten fakt, to z opisanymi powyżej nastawieniem oraz motywacją możesz podbić świat. Tego życzymy Mai Tobie oczywiście również. Powodzenia!

*Wywiad Michała Chmielewskiego z Marią Andrejczyk znajdziesz pod tym linkiem: https://sport.onet.pl/lekkoatletyka/maria-andrejczyk-sie-nie-spieszy/jqee5pk?utm_v=2&utm_medium=nitro&utm_campaign=allonet_nitro_new&srcc=ucs&utm_source=sport_viasg.

Artykuł Wywiad na weekend: Motywacja, nastawienie i odwaga Marii Andrejczyk pochodzi z serwisu Blog Startowy.

]]>
http://blogstartowy.pl/maria-andrejczyk-wywiad-na-weekend/feed/ 0