Jak pozyskać sponsora sportowego

Posiadanie sponsora sportowego to marzenie niemal każdego zawodnika, drużyny i klubu. Wsparcie finansowe jest ogromnym odciążeniem zarówno w kosztach treningów, sprzętu i wyjazdów na zawody, jak i po prostu psychicznym. Mniej zmartwień, więcej czasu na regenerację między treningami i brak nieustannego szukania środków na rozwój kariery. Brzmi dobrze. A więc co zrobić, żeby ułatwić sobie w ten sposób życie i pozyskać sponsora sportowego?

Szukanie

Zanim sporządzisz ofertę dobrze stworzyć sobie listę potencjalnych chętnych do współpracy. W mniejszych gminach można się zastanowić nad biznesami lokalnymi, którym może się spodobać promowanie swoich usług twarzą i wynikami miejscowego, rozpoznawalnego zawodnika. W dużych aglomeracjach jest z tym trudniej, ponieważ jest znacznie większa konkurencja oraz mniej się stawia na lokalność (choć to też zależy bardzo od wartości firmy czy tradycji klubu).

Dobrze jest przemyśleć, z kim chcesz być kojarzony/a, z kim możesz, a z kim zupełnie byś nie chciał(a) mieć nic wspólnego. Większość sportowców z przyjemnością byłaby twarzami marek związanych ze sportem i zdrowiem. Nie sprawiają problemu wizerunkowego firmy z branż zupełnie neutralnych dla sportu – budowniczych, transportowych, technologicznych itd. Choć tu warto się zawsze upewniać, jaką mają renomę. Natomiast nie raz zupełną klapą okazywały się wspólne działania sportowców z firmami, które promują zachowania niesportowe. Przemysł alkoholowy, tytoniowy, niezdrowego jedzenia… Warto dobrze przemyśleć swoje wartości i podejście, zanim zacznie się rozmowy z takimi branżami.

Nie ma co ukrywać, że na początku najlepiej szukać po znajomych. Może ktoś z rodziny lub koleżanka przyjaciela pracuje w jakimś ciekawym miejscu, gdzie mogliby być zainteresowani współpracą? W szukaniu sponsora największą bolączką jest dotarcie do odpowiednich ludzi – którzy się zainteresują, poświęcą czas na zapoznanie się z ofertą i podejmą decyzję lub zmotywują osobę decyzyjną do jej podjęcia. Stąd każdy znajomy w potencjalnej firmie jest na plus.

Photo by Luc van Loon on Unsplash

Tworzenie oferty

Tworząc ofertę dobrze jest zwrócić uwagę na poszczególne elementy:

  • Jak ją nazwiesz. Ofertą sponsoringową, marketingową, partnerską, a może współpracy? Nazewnictwo zależy tylko od Ciebie, a często jest kluczowe. Zastanów się, jaki wydźwięk ma Twoja nazwa – czy przypadkiem nie kojarzy się z czymś negatywnym i czy na pewno oddaje to, o jaką współpracę Ci chodzi.
  • Wstęp zapraszający do współpracy. Dobrze, żeby już tytuł maila i pierwsze zdanie zwracało uwagę i zachęcało do czytania dalej. W ofercie oraz mailu z ofertą każde słowo ma znaczenie! 
  • Opis przedmiotu oferty – Ciebie jako zawodnika, klub sportowy, drużyna. Chodzi tu o streszczenie Twoich sukcesów i najciekawszych informacji na Twój temat. Takich, które zainteresują odbiorcę. 
  • Przedstawienie Twoich mocnych stron oraz korzyści, które mogłaby przynieść ta współpraca dla Ciebie i Partnera. Nigdy nie wiadomo, co akurat przekona osobę czytającą ofertę, więc warto podejść do tego kreatywnie i przedstawić różnorodne argumenty. 
  • Koncepcje i plany promocyjne – czyli jak mógłbyś/mogłabyś promować daną markę. Warto przedstawić tu różne możliwości umieszczania logotypów, produktów czy reklamy. 
  • Plany i perspektywy sportowe, a więc jak planujemy się rozwijać w najbliższych latach, do czego dążymy i w jaki sposób. 
  • Dobrze jest w ofercie pokazać strukturę sponsoringową. Jaka jest hierarchia partnerów, kto już z Tobą współpracuje, kto ma większe wpływy oraz kogo szukasz. Chodzi tu o rozróżnienie na partnera głównego, strategicznego, projektowego, technicznego, sponsora wydarzeń itp. 
  • Po przedstawieniu hierarchii warto opisać, jakie są pakiety sponsorskie – czego oczekujesz i co dajesz w zamian. Takich pakietów powinno być nie więcej niż 2-3 do wyboru. 
  • Dane kontaktowe. Wbrew pozorom nie jest to takie oczywiste. Czasami dziecinny adres mailowy może zniechęcić potencjalnego zainteresowanego. Warto również podawać namiary do kilku osób: menadżera, prezesa klubu, osoby odpowiedzialnej za pozyskiwanie sponsorów. Jeśli działasz w pojedynkę, to oczywiście nie ma co szukać na siłę – ale może warto założyć specjalną skrzynkę mailową, aby wyglądać bardziej profesjonalnie.

Wymienione części można oczywiście układać w różnej kolejności i modyfikować. Nie są one sobie równe, w niektórych warto napisać więcej, w niektórych mniej. 

Co jeszcze jest ważne przy tworzeniu oferty

  • Pokazanie się od strony kreatywnej. Przedstawienie różnych możliwości współpracy, pomysłów na reklamę, koncepcji wspólnego działania.
  • Obrazowanie wszystkiego, stosowanie grafik i zdjęć.
  • Zastanowienie się, komu tę ofertę składasz i jak traktować reprezentantów tej firmy. Czy lepiej pisać jak najkonkretniej, czy wręcz przeciwnie – ogólnie, nie zdradzając wszystkich szczegółów i wierząc, że partner wie o co chodzi lub się domyśli.
  • Przedstawienie swojej osoby, drużyny czy klubu w sposób pewny siebie. Kiedy mocno wierzysz w swoją wartość i mocne strony, dużo łatwiej się dobrze zaprezentować i przekonać do siebie innych.
Photo by Chris Liverani on Unsplash

Jak składać ofertę

Należy pamiętać, że jeśli oferta zostanie w ogóle otwarta, to jest czytana przez jakąś osobę. I adresując ofertę w sposób ogólny, do firmy, trudno przewidzieć kto nią będzie. Stąd znacznie lepiej przesyłać ofertę do konkretnej osoby lub działu. Tak czy inaczej, decyzja odbiorcy o tym, co z tą ofertą zrobić dalej jest bardzo subiektywna. Twoja wizja i argumenty mogą trafić od razu lub mogą akurat w tym dziale nie zainteresować nikogo. A może w innym spotkałaby się z aprobatą.

Stąd jedną z ważniejszych zasad składania oferty jest nie poddawanie się. Warto rozsyłać je kilkakrotnie do tej samej firmy, tylko w odstępach czasowych i np. do różnych działów. Do tego dobrze jest działać regularnie, wysyłając kila maili tygodniowo – a nie zrywowo, tylko przed i po sezonie lub w momentach kryzysowych, kiedy brakuje nam pieniędzy. Dobrą praktyką jest również wykonanie telefonu kilka godzin po wysłaniu maila i sprawdzenie, czy wiadomość dotarła, czy odbiorca się zapoznał z ofertą i co o niej sądzi.

Nie bój się odmowy

Bardzo częstym błędem jest nie wysyłanie ofert ze względu na strach przed odmową. A tak naprawdę nie ma nic złego w odmowie. Po pierwsze, jednym z celów każdej oferty jest uświadomienie potencjalnemu Partnerowi, że w ogóle istniejesz. Jak zmienisz ich stan z nieświadomości w świadomość, to już jest dobrze – jesteś w grze. Może teraz nie są zainteresowani, ale pamiętaj, że rynek zmienia się bardzo dynamicznie i nigdy nie wiadomo, czy za jakiś czas nie zechcą z Tobą współpracować.

Do tego, nawet odrzucona oferta może być początkiem budowania relacji. Jeśli mimo odrzucenia, będziesz co jakiś czas dawał(a) znać jak Ci idzie, jakie masz nowe sukcesy, zaprosisz na swoje zawody czy turniej pokazowy – może to zachęcić do współpracy w przyszłości. Warto podejść do tego z założeniem budowania relacji długoterminowej i w związku z tym przypominać o sobie, odzywać się co jakiś czas i tworzyć pozytywny wizerunek swojej osoby.

Jak widać, pozyskiwanie osób czy firm do współpracy nie jest prostą sprawą. Prowadzą do tego różne drogi i metod jest wiele – koniec końców chodzi natomiast o skuteczność i osiągnięcie celu. Zazwyczaj kluczem jest dotarcie do odpowiedniej osoby w odpowiednim czasie. Dlatego warto próbować tak naprawdę codziennie, zawsze i wszędzie. Nigdy nie wiadomo, kiedy los będzie na Twoją korzyść – dlatego warto być na to gotowym/gotową, pewnym/pewną swojej wartości i świadomym/świadomą, co masz do zaoferowania.

 

Autorka: Julianna Czapska. Na podstawie wykładu Grzegorza Kity (Sport Menagement Polska) podczas IX Kongresu Pyschologii Sportu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *